Zofia Dembińska

Zofia Maria Dembińska-Deszyńska[3] (ur. 1905, zm. 8 grudnia 1989) – polska polonistka, nauczycielka, wiceminister oświaty ds. opieki nad dzieckiem, poseł do KRN i Sejmu PRL I kadencji, uczestniczka prac komisji ONZ, opracowującej Deklarację Praw Dziecka, działaczka społeczna czynna m.in. w TPD, współzałożycielka i wiceprezes Czytelnika.

Zofia Dembińska
Data i miejsce urodzenia

1905
Wileńszczyzna

Data i miejsce śmierci

8 grudnia 1989
Warszawa

Poseł do KRN
Okres

od 9 września 1944
do 1947

Przynależność polityczna

PPR

Poseł I kadencji Sejmu PRL
Okres

od 20 listopada 1952
do 20 listopada 1956

Przynależność polityczna

brak[1]

Wiceminister oświaty
Okres

od 1951
do 1960

Przynależność polityczna

PZPR[2]

Odznaczenia
Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski

Życiorys

Przed II wojną światową

Urodziła się na Wileńszczyźnie w burzliwym okresie wielkiego zrywu o podłożu społecznym i narodowym, którego konsekwencją było m.in. odzyskanie niepodległości Polski w roku 1918. W Wilnie skończyła szkołę podstawową i Gimnazjum Sióstr Nazaretanek, a następnie studiowała polonistykę na Uniwersytecie im. Stefana Batorego[a]. Studia skończyła w roku 1933[4].

W wileńskim środowisku akademickim związała się z lewicową grupą, kierowaną przez Henryka Dembińskiego[b], przywódcą Wileńskiej Lewicy Akademickiej „Front”[4][6][8], z którym zawarła związek małżeński w roku 1936[4][c]. Grupa wileńskiej lewicy została postawiona przed sądem, a Henryka Dembińskiego skazano na 4 lata więzienia[9][d]. Zofia Dembińska wyjechała z Wilna do Warszawy, gdzie podjęła pracę nauczycielki języka polskiego na Żoliborzu, w Gimnazjum Ogólnokształcącym Robotniczego Towarzystwa Przyjaciół Dzieci (RTPD), w Warszawskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Na Żoliborzu znalazł się również Henryk Dembiński, po zwolnieniu w marcu 1938 roku z więzienia dzięki poręczeniu ks. Władysława Korniłowicza[e]. O szkołach RTPD pisał w „Sygnałach” 15 września 1938 roku – przeciwstawiając je „szkołom burżuazyjnym”, ostro krytykowanym przez Claparède’a[f] – że dzieci nie spotykają się w nich z „abstrakcyjnym moralizowaniem”, lecz uczą się „życia gromadzkiego”, charakterystycznego dla ruchu spółdzielczości robotniczej, którego przykładem jest działalność Spółdzielni Mieszkaniowej na Żoliborzu[10].

Po II wojnie światowej

Działalność polityczna

Postanowieniem prezydenta Bolesława Bieruta z 22 lipca 1950 została odznaczona Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski na wniosek Ministra Kultury i Sztuki za zasługi w pracy społeczno-politycznej i zawodowej[11]. W grudniu 1983 odznaczona Pamiątkowym Medalem z okazji 40 rocznicy powstania Krajowej Rady Narodowej (1983)[12].

Została pochowana na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie (kwatera 28BII-14-21)[3].

Działalność wydawnicza

Zofia Dembińska była najbliższą współpracowniczką Jerzego Borejszy, tworzącego w latach 1944–1948 Spółdzielnię Wydawniczą Czytelnik[13]. Została wiceprezesem Spółdzielni i jej dyrektorem[4]. Zajmowała się głównie sprawami wydawniczymi, jednak uczestniczyła też w opracowywaniu założeń ideowych. W opisie tych założeń znajdują się zdania sugerujące, że jej plan odpowiadał marzeniu męża, którym była: … demokracja przemyślana do dna bądź po prostu społeczne miłowanie się prawdziwie równouprawnionych ludzi[g][15]:

Czytelnik jest własnością społeczeństwa, jest pomyślany jako organizacja masowa, obliczona na miliony udziałowców, na miliony współwłaścicieli. […] Cóż daje wstąpienie do Czytelnika? Daje wszystkie prawa współwłaściciela: prawo inicjatywy, kontroli i decyzji, tak co do ludzi kierujących instytucją, jak i co do kapitału i wypracowanej nadwyżki.

W regulaminie Spółdzielni wymieniono zadania wykraczające poza publikację książek i czasopism, takie jak: „ułatwianie nabywania członkom spółdzielni tanich, dobrych książek i czasopism, ułatwianie wypożyczania dobrych książek i czasopism członkom i nieczłonkom, organizowanie zbiorowego i indywidualnego czytelnictwa, prowadzenie doraźnej lub systematycznej akcji odczytowej, organizowanie poradnictwa w zakresie czytelnictwa i samokształcenia, budzenie potrzeb kulturalnych w otaczającym środowisku i wskazywanie mu środków do ich zaspokojenia, urządzanie imprez literackich, teatralnych, muzycznych czy organizowanie wycieczek krajoznawczych i naukowych”[15]. Zofia Dembińska zainicjowała i zorganizowała wydawanie wielkich dzieł na gazetowym papierze, w dużych nakładach, ograniczając ich ceny do minimum. Zorganizowała wydawanie kobiecego pisma „pierwszego czytania” – „Przyjaciółki”, która stała się wkrótce bardzo popularna[4]. Wspierała działalność swojej przyjaciółki, Ireny Tyszkiewiczowej, założycielki Biblioteki Wiedzy Religijnej, a następnie biblioteki literatury dziecięcej i młodzieżowej („Andrusarni") w Laskach oraz księgarni religijnej i wydawnictwa (potem kwartalnik Verbum)[16].

Opieka nad dzieckiem

Głównym celem Zofii Dembińskiej, do którego dążyła z pasją, było rozwiązanie problemu przygotowywania dzieci do prawidłowego wejścia w dorosłość[4] (zob. dobrostan w różnych okresach rozwoju).

Szczególnie mocno podkreślała, opierając się na wynikach przeprowadzonych w USA badań psychologicznych (zob. psychologia rozwoju człowieka, psychologia poznawcza), że dla prawidłowego emocjonalnego i umysłowego rozwoju i kształtowania się charakteru największe znaczenie mają pierwsze dni, tygodnie, miesiące i lata życia. Była przekonana, że nieprawidłowy rozwój dziecka jest często konsekwencją braku silnych i zdrowych więzi w relacjach rodzinnych, że rozmowy dziecka z rodzicami często nie odgrywają właściwej roli, zasady rodzicielstwa bliskości są rzadko przestrzegane. Jej starania o poprawę warunków rozwoju dziecka obejmowały zarówno sprawy wychowania w rodzinie i jej środowisku, jak w szkole i domach dziecka. Starała się upowszechniać wiedzę, że skutki popełnionych we wczesnym dzieciństwie błędów wychowawczych są trudne do usunięcia. Apelowała do władz państwowych, samorządowych i mediów o poważne traktowanie sprawy przygotowywania rodziców do właściwego pełnienia ich podstawowych funkcji (mówiła o tym w czasie ostatniej rozmowy ze współpracownikami, kilka dni przed śmiercią). W latach 1957–1962 czynnie uczestniczyła w pracach Komisji Praw Kobiety ONZ, opracowującej Deklarację Praw Dziecka. Przez 30 lat była aktywna w Towarzystwie Przyjaciół Dzieci. Była członkiem Prezydium Zarządu Głównego TPD oraz pełniła funkcję prezesa Zarządu Stołecznego (do końca życia – prezes honorowy)[4].

„Spotkania w małej grupie”

Zaproponowała zmiany form podnoszenia poziomu kultury pedagogicznej, stosowanych w TPD. Zgodnie z jej koncepcją i przy jej czynnym udziale poza odczytami, „dniami pedagogicznymi”, „sejmikami rodziców” i podobnymi spotkaniami licznych – często biernych – uczestników, zaczęto organizować „spotkania w małej grupie”. W tych spotkaniach uczestniczyło zwykle 7–15 rodziców, często sąsiadów zainteresowanych np. podobnym problemem wychowawczym. Spotykali się w małych salkach, udostępnianych blisko swoich domów (w pobliskiej szkole, bibliotece, przychodni lekarskiej), w kameralnej atmosferze sprzyjającej swobodnej i szczerej rozmowie. W każdym spotkaniu uczestniczył specjalista w dziedzinie, której dotyczył temat – przedstawiał wstępną prezentację, a następnie kierował dyskusją i zabierał w niej głos oraz udzielał porad (specjaliści byli starannie dobierani przez organizatorów i szkoleni w ramach przygotowania do odegrania tej specyficznej roli). Nowe problemy wychowawcze, które wypływały w czasie spotkania, stawały się tematem kolejnych spotkań. Dobrze zorganizowana „mała grupa” niekiedy stawała się kołem TPD (grupą samopomocową rodzin)[4].

Przedmiot „Przygotowanie do życia w rodzinie”

Dembińska była orędowniczką wczesnego rozpoczęcia przygotowywania przyszłych rodziców do odpowiedzialnego pełnienia rodzicielskich funkcji. Zainicjowała starania TPD i innych instytucji o wprowadzenie do programów szkolnych przedmiotu „przygotowanie do życia w rodzinie”. Argumentując tę inicjatywę przypominała, że szkolne przygotowanie do wykonywania dużo mniej skomplikowanych, odpowiedzialnych i trudnych zadań zawodowych trwa lata[4] (w kolejnych latach wprowadzono przedmiot Wychowanie do życia w rodzinie, o zmienionym charakterze[h]).

Indywidualni opiekunowie TPD

W pełni zrealizowano pomysł, dotyczący wychowawczej pomocy udzielanej rodzinom patologicznym lub niewydolnym pod względem opiekuńczo-wychowawczym. Zofia Dembińska zajmowała się organizacją tych działań i osobiście w nich uczestniczyła, współpracując z Ireną Chmieleńską, autorką książki „Gdy rodzina potrzebuje pomocy”. W roku 1967 warszawskie dzieci z takich rodzin (często ofiary przemocy, zaniedbywane, opóźnione w rozwoju, zagrożone niedostosowaniem społecznym) otoczyli opieką opiekunowie indywidualni TPD. W roku 1984 w całej Polsce około 155 tys. dzieci znajdowało się już pod opieką ok. 17 600 opiekunów (działalność została usankcjonowana przez władze oświatowe oraz resort zdrowia i opieki społecznej)[4].

Rodzinne domy dziecka

W roku 1957 Zofia Dembińska zainicjowała prace Ministerstwa, zmierzające do rozszerzenia form działalności opiekuńczo–wychowawczej w kierunku wskazywanym przez Kazimierza Jeżewskiego – tworzenia rodzinnych domów dziecka[18][19][i]; Pierwszy z takich domów utworzyli Weronika i Grzegorz Dowlaszowie w Szczecinie w roku 1958 (placówka eksperymentalna). Po latach doświadczeń i obserwacji kolejnych placówek tego typu podjęła się w roku 1968 kierowania – z pomocą specjalistów w warszawskiego Ośrodka Adopcyjno-Opiekuńczego TPD – tworzeniem pierwszego rodzinnego domu dziecka TPD w Serocku (jako honorowy obywatel miasta otrzymała na ten cel pięknie położoną willę)[4][18]. Była przekonana, że niezbędny jest przede wszystkim właściwy dobór „rodziców”. Początkowo rodzicami byli wychowawcy z domów dziecka (argumentem wyboru było doświadczenie pedagogiczne oraz założenie, że kochają dzieci). Przyjmowano dzieci w różnym wieku, pochodzące z różnych środowisk. Obserwacje działalności Domu w Serocku pozwoliły stwierdzić, że nawyki byłych pracowników domów dziecka utrudniają tworzenie rodzinnej atmosfery (trzeba wprowadzić szkolenia i nowe metody selekcji kandydatów). Bardzo uważnie trzeba też dobierać kandydatów na „rodzeństwo” (np. wskazane są badania psychologiczne starszych dzieci lub unikanie sytuacji, w których część dzieci ma kontakt z naturalną rodziną, a część nie)[18].

Środowiskowe szkoły i przedszkola

Zofia Dembińska starała się wprowadzić do szkół zasady obowiązujące przed wojną w gimnazjum na Żoliborzu, które po lekcjach było ośrodkiem życia społecznego, kulturalnego, sportowego dla mieszkańców dzielnicy – dzieci, młodzieży i dorosłych (budowanie specjalnych placówek oświatowych i kulturalnych obok szkoły uważała za marnowanie społecznych środków). Próbowała również dokonać zmian w systemie wychowania przedszkolnego, m.in. starała się o wprowadzenie zasad udostępniania w godzinach popołudniowych wyposażenia przedszkoli, np. placów zabaw, dzieciom nie uczęszczającym do nich. Proponowała zorganizowanie kół TPD, do których mogliby należeć wszyscy rodzice dzieci w wieku przedszkolnym z określonego rejonu (koła TPD organizowałyby społeczne dyżury na placu zabaw). Sugerowała, żeby na imprezy organizowane przez przedszkole były zapraszane dzieci, dla których zabrakło dla nich miejsca[4].

Wspomnienia, opinie

Irena Chmieleńska, wieloletnia współpracowniczka Zofii Dembińskiej, specjalistka w dziedzinie psychologii wychowawczej, wizytatorka domów dziecka napisała[4]:

Była Zofia czystej krwi społecznikiem. Była niezwykle skromna. Nie zepsuły Jej wysokie stanowiska. Każde służyło temu i tylko temu, by móc robić coś dobrego. Nie wynosiła się ponad innych, umiała słuchać, doceniać słuszne rady. W stosunku do ludzi cierpliwa, wyrozumiała – nie walczyła z nikim – walczyła zawsze o coś. Po cichutku, łagodnie i wytrwale.

Powyższy cytat przytoczył Bogdan Tracewski w tekście swojego wspomnienia, zamieszczonego na stronie internetowej Zarządu Głównego TPD wśród sylwetek innych zasłużonych działaczy Towarzystwa. Ze swojej strony napisał, że Zofia Dembińska miała wielki urok osobisty i była uznawana za autorytet moralny – spełniała opisane przez Tadeusza Kotarbińskiego kryteria „człowieka spolegliwego i dobrej roboty”[4][20]. W zakończeniu wymienił długą listę cnót: rozwaga, ofiarność, pracowitość, młodzieńczy zapał, gorące serce, życzliwe słowo i uśmiech… Wyraził nadzieję, że następcy będą kontynuować jej misję, mimo że nie pozostawiła po sobie publikacji i innych tekstów, podpisanych własnym nazwiskiem[4].

Uwagi

Jarosław Tomasiewicz (Obywatel nr5, 37/2007) tak skomentował poglądy Dembińskiego[9]: Droga Dembińskiego może zadziwiać: w ciągu pięciu lat przejść z konserwatywnej skrajnej prawicy przez piłsudczykowski patriotyczny syndykalizm na marksistowską skrajną lewicę! Kierunku tej trajektorii nie wyznaczała jednak ani infantylna fascynacja ideologicznymi nowinkami, ani tym bardziej koniunkturalizm. Dembiński szedł pod prąd tak, jak nakazywało mu sumienie. ... ... pomimo wszystkich tych wolt, możemy stwierdzić, że Dembiński zawsze pozostał wierny sobie i zapożyczonej od św. Tomasza dewizie: "In necesariis unitas, in dubiis libertas, in omnibus caritas" – "W koniecznym jedność, w wątpliwym wolność, we wszystkim miłość".
  • Henryk Dembiński współpracował z żoliborskim ośrodkiem lewicy socjalistycznej Adama Próchnika i postępowo-katolickim kwartalnikiem Verbum. Po wybuchu wojny odrzucono jego zgłoszenie do służby ze względu na poglądy komunistyczne. Pracował jako dyrektor szkoły w Starej Wilejce. Po operacji Barbarossa został aresztowany przez gestapo i rozstrzelany 12 sierpnia 1941 roku[9].
  • Édouard Claparède o złej szkole pisał, że
    opycha ona dzieci całą masą wiadomości, nie troszcząc się o to, że dzieci nie widzą, aby wiadomości te mogły im kiedykolwiek ułatwić działanie, … każe im mówić, pisać, redagować, komponować wtedy, gdy nie mają nic do powiedzenia, … nie mając za sobą tej ich zgody wewnętrznej, która sama jedna tylko mogłaby nadać spodziewaną wartość moralną ich uległemu spełnianiu powinności[10].
  • demokracja przemyślana do dna… – fragment jednego z więziennych listów Henryka Dembińskiego do żony, opublikowanych przez „Res Publicę Nową”[14].
  • Rozporządzeniem Ministra Edukacji Narodowej i Sportu z dnia 12 sierpnia 1999 roku określono sposób nauczania przedmiotu Wychowanie do życia w rodzinie, określając inny zakres treści – jest w niewielkim stopniu przygotowaniem do wychowywania dzieci (rozporządzenie wydano „w sprawie zakresu treści dotyczących wiedzy o życiu seksualnym człowieka, o zasadach świadomego i odpowiedzialnego rodzicielstwa, o wartości rodziny, życia w fazie prenatalnej oraz metodach i środkach świadomej prokreacji”[17]).
  • Inka Dowlasz, córka twórców „Domu Dowlaszów”, autorka książki O Mamie Weronice omyłkowo podała nazwisko inicjatorki działań – Zofia Dębińska.
  • Przypisy

    🔥 Top keywords: Wikipedia:Strona głównaMistrzostwa Europy w piłce nożnejShannen DohertyLamine YamalMistrzostwa Europy w Piłce Nożnej 2024Mistrzostwa Europy w Piłce Nożnej 2020Donald TrumpSpecjalna:SzukajWikipedia:O WikipediiFilip VI HiszpańskiNico WilliamsWaris DirieKarabin AR-15Reprezentacja Hiszpanii w piłce nożnej mężczyznReprezentacja Anglii w piłce nożnej mężczyznMistrzostwa świata w piłce nożnej mężczyznCarlos AlcarazMitteleuropaÁlvaro MorataMistrzostwa Europy w Piłce Nożnej 2020/FinałJan Zieliński (tenisista)Harry KaneStadion Olimpijski w BerlinieEleonora (księżna Asturii)Efekt StreisandLetycja (królowa Hiszpanii)Dani OlmoJoe BidenRzeź wołyńskaMistrzostwa Świata w Piłce Nożnej 2026Zamach na Donalda TrumpaMistrzostwa Europy w Piłce Nożnej 2012Prezydenci Stanów ZjednoczonychLuke PerryHubert WagnerJacek WszołaMistrzostwa Europy w Piłce Nożnej 2028Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej 2022Dani Carvajal