Fajnopolak

Fajnopolak – pejoratywne określenie Polaka, który buduje poczucie własnej wartości w kontrze do polskości i jej tradycjonalizmu, stereotypowo postrzeganych przez niego jako prowincjonalne bądź zaściankowe[1]. Z założenia termin odnosi się głównie do mieszkańców dużych miast[2].

Według Piotra Stankiewicza fajnopolak to słowo określające osobę, która chce być „fajna” lub chce, aby inni myśleli, że tak jest, co skłania ją do robienia rzeczy „fajniejszych” od tych, które robią osoby „niefajne”[2].

Etymologia

Termin fajnopolak powstał w wyniku połączenia słowa „fajny”, odnoszącego się stereotypowo do upodobań opisywanej osoby, ze słowem „Polak”, określającego narodowości grupy związanej z tym terminem.

Historia

Określenie „fajnopolak” uformowało się jako parodia akcji z 2011 roku o nazwie „Fajna Polska”, której autorem był dziennikarz Tomasz Lis[3][4].

Po raz pierwszy termin został użyty w 2012 roku przez Rafała Ziemkiewicza na łamach dziennika Rzeczpospolita[4]. W 2015 roku Ziemkiewicz używał tego określenia w swojej książce Pycha i upadek w kontekście wyborów parlamentarnych z 2015 roku[5]. Posłużył się tym terminem do określania elektoratu Platformy Obywatelskiej[5].

W 2019 roku ukazała się książka filozofa doktora Piotra Stankiewicza pt. My, Fajnopolacy będącą zbiorem refleksji na temat współczesnej Polski z perspektywy „fajnopolaka”[6].

Termin był również jednym z motywów przewodnich projektanta Tomasza Armady, który w 2020 roku przygotował w warszawskim Muzeum Etnograficznym, satyryczne kostiumy przedstawiające fajnopolaków[7].

Do terminu odniósł się w 2023 roku profesor Marcin Matczak w felietonie na łamach Gazety Wyborczej, który skierował m.in. do fajnopolaków[8].

Charakterystyka

Wedle tych założeń, fajnopolak może chętniej niż inni uczestniczyć w popularnych wydarzeniach kulturalnych, takich jak Open’er Festival oraz czynnie wspierać Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. Stereotypowo, wystrój wnętrz fajnopolaka obejmować może modne meble z Ikei oraz książki znanych autorów, takich jak Olga Tokarczuk. Książki te często pełnią rolę dekoracyjną, podkreślając wizerunek osoby oczytanej, mimo że nie zawsze są one faktycznie czytane[2].

Stankiewicz kontynuuje, że fajnopolak stara się podróżować i dokumentować swoje doświadczenia, publikując liczne zdjęcia w mediach społecznościowych. Zdjęcia te, wykonywane są najczęściej w egzotycznych miejscach i mogą być na nich umieszczone takie budowle jak Burdż Chalifa w Dubaju. Celem takiego zabiegu jest pokazanie znajomym, jak bardzo statystyczny fajnopolak cieszy się życiem i odnosi sukcesy[2].

Fajnopolak często prezentuje wizerunek zgodny z modnymi standardami, uczestniczy w popularnych wydarzeniach kulturalnych i korzysta z produktów globalnych marek. Wygląd i styl życia są dla niego istotne, co przejawia się w wyborze ubrań, miejsc spędzania wolnego czasu czy destynacji podróżniczych. Jednakże, mimo zewnętrznej atrakcyjności, interakcje z taką osobą mogą być mniej przyjemne. Jak zauważa Stankiewicz, zdarza się, że taka osoba bywa małostkowa, złośliwa lub chamska, a jej zachowanie często koncentruje się na dowodzeniu własnej wartości i „fajności”. To może prowadzić do sytuacji, w których wizerunek zewnętrzny fajnopolaka koliduje z rzeczywistością, a jego zachowanie wpływa negatywnie na otoczenie[2].

Fajnopolak może być skłonny do wydawania znacznej ilość pieniędzy, niezależnie od tego, czy ma na to środki, czy nie. Kredyt ma być ważnym elementem w jego życiu. Aby zrealizować swoją potrzebę bycia postrzeganym jako „fajny”, fajnopolak często wydaje pieniądze na rzeczy, których nie potrzebuje. Ta tendencja jest zgodna z klasyczną diagnozą konsumpcjonizmu: wydawanie pieniędzy, których się nie ma, na kupowanie rzeczy, których się nie chce, aby zaimponować ludziom, których się nie lubi[2].

Fajnopolacy w kulturze

15 maja 2019 roku została wydana książka My, fajnopolacy autorstwa Piotra Stankiewicza, opisująca portret fajnopolaków w III Rzeczypospolitej[9][6].

Zobacz też

Przypisy

Bibliografia